„Survival test” miał być dla mnie formą przygotowania do przyszłorocznego wyjazdu na Syberię. Szkolenie okazało się strzałem w dziesiątkę!

  Zaskoczenie, nieprzewidywalność sytuacji, dynamiczny scenariusz – to właśnie było charakterystyczne dla tej imprezy. Metodą prób i błędów, przy wsparciu instruktorów mieliśmy szanse nauczyć się rzeczy podstawowych, jednak niezbędnych do przeżycia w lesie, z dala od cywilizacji. Współpracowaliśmy, wspieraliśmy się, wyciągaliśmy wnioski – w rezultacie przetrwaliśmy!

 „Survival test” … uśmiecham się na wspomnienie tych kliku chłodnych listopadowych dni. Chłodnych „za oknem”, jednak spędzonych w ciepłej atmosferze, z dowódcami, którzy w mądry sposób potrafili pokierować zespołem i dbali o nasze morale ( Darek, Sarna – dzięki); z instruktorami, którzy profesjonalnie i z pomysłem przygotowali szkolenie, wspierali uczestników, w chwilach krytycznych sugerowali możliwości rozwiązania, niczego nie narzucali ( Kuba, Łukasz, Marcin i Wam wielkie dzięki za ten kawał dobrej roboty); z osobami, z którymi znalazłam się w „opresji”, a których cechy charakteru wpłynęły na to, że mimo bytowych niedogodności był to dla mnie świetny czas. Jeszcze raz  wszystkim wielkie podziękowania!

 

W tym wypadku przygotowanie do wyprawy okazało się wspaniałą przygodą, inną, odbiegającą do moich wcześniejszych doświadczeń wyjazdowych. Chłopaki  z Survival.Olsztyn i TooleySurvival –  zarażacie pasją, za Waszą sprawą survival znacznie częściej będzie zajmował mój czas wolny. Trzymam kciuki, żeby projekt się rozwijał,  żeby jak najwięcej osób mogło skorzystać z tego szkolenia. Wiedza przez Was przekazana – bezcenna.

Jola